Rosja, lider gazowego rynku w Europie Środkowo-Wschodniej, świadomie wykorzystuje swoją pozycję w negocjacjach politycznych. W konflikcie rosyjsko-ukraińskim, straszy zakręceniem gazowego kurka. Na ile ta groźba jest realna? Odpowiedzi warto poszukać w przeszłości: W 2009 roku, dostawy rosyjskiego gazu na Ukrainę zostały wstrzymane na 19 dni. Wywołało to paraliż wielu zakładów i wstrząs gospodarczy. Podobnych restrykcji w dostawach surowców nie notowano nawet w okresie zimnej wojny.
Jak to się stało, że skutki wstrzymania dostawy do jednego kraju odczuła znaczna część Europy? Do Unii Europejskiej przez Ukrainę trafia średnio 50% dostaw rosyjskiego gazu (przed ukończeniem gazociągu NordStream było to 80%). Dopiero projekt NordStream II i SaudStream mogą być pośrednim rozwiązaniem, bo pominą Ukrainę na trasie przesyłu gazu, ale nadal uzależniają mocno europejskie kraje od Rosji. Czy Polska jest równie zależna od wschodniego sąsiada jak pozostałe kraje UE? Jarosław Bauc, wiceprezes zarządu ds. finansowych PGNiG, na Europejskim Forum Nowych Idei, podkreślił, że gaz w Polsce jest sprawą polityczną, ponieważ aż 61 % jego dostaw realizuje rosyjski Gazprom. To budzi różne niepokoje. Czy słusznie?
Wytyczenie strategicznego kierunku rozwoju polskiej gospodarki gazowej, opartej na imporcie LNG z dowolnego miejsca na świecie a także na rozwoju infrastruktury gazowej i krajowym wydobyciu gazu ziemnego, uniezależnia Polskę od dostaw gazu zza wschodniej granicy. Terminal LNG to jedna z największych polskich inwestycji ostatnich lat, uznana przez rząd za strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. A wszystko dzięki możliwości odbioru gazu ziemnego, drogą morską, praktycznie z dowolnego kierunku na świecie. Listę korzyści - poza dywersyfikacją dostawców - uzupełnia system gazociągów, które spółka Gaz System wybudowała w ostatnich sześciu latach i które planuje zbudować - tworząc podstawę Korytarza Północ-Południe. Łączyć on bedzie polski terminal w Świnoujściu z włoskim - planowanym nad Adriatykiem. Ważnym elementem sieci przesyłowej są inwestycje umożliwiające przesyłanie gazu do Niemiec, Czech i Słowacji.
11 grudnia br., wraz z wpłynięciem do Świnoujścia katarskiego metanowca Al. Nuaman z pierwszą, historyczną dostawą 260 tysięcy metrów sześciennych gazu na pokładzie, rozpocznie się realizacja nowego scenariusza gospodarki gazowej - zarówno naszego kraju, jak i tej części Europy.